Swędzi mnie pupa

Swędzi mnie pupa (powiedziałbym gorzej, ale FB się nie zgodzi, gorszy od komunistycznego cenzora), cierpną mi nogi, chciałbym się napić wody, ale Królowa Matka mówi, że teraz nie, później się napijesz i przestań się rozpraszać, usiądź prosto do cholery, nie wyginaj się jak żydowski paragraf, dokończ co zacząłeś! No więc poprawiam, siadam, choć swędzi, cierpnie, pić mi się chce, siku bym poszedł albo jeszcze gorzej, rozpraszam się, za okno patrzę, psa prowokuję, w uchu sobie dłubię, płaczę, że już nie mogę, że jutro, później, że muszę najpierw bajkę, albo choć wiadomości, mogą być nawet na TVP Info, to może śmieci wyniosę?, już dłużej nie mogę, myśli mam samobójcze

KIEDY PATRZĘ JAK MIŁY MŁODY CZŁOWIEK, MOZOLNIE I Z NAPIĘCIEM, WYCIĄGAJAC JĘZYK I PRZYGRYZAJĄC GO ZĘBAMI RYSUJE SZLACZKI W ZESZYCIE ĆWICZEŃ.

Tak. Wróciłem i będę pisał częściej. Tymczasem polecam Ci zakup książki „Koszerna metoda wychowawcza”. Możesz wybrać czy będzie to:

Ebook na Allegro

Audiobook na CD w (na przykład) Empiku

czy nagranie w Audiotece

Proszę Cię też naujprzejmiej o recenzję na lubimy czytać.

Kłaniam się nisko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *