Każda duża (uwaga to nie jest wpis o uchodźcach) religia zwraca wielką uwagę na rolę modlitwy. A cóż to jest modlitwa? To mechaniczne powtarzanie pewnych zestawów słów. Replikowanie tej czynności przez odpowiednio długi czas pozwala osiągnąć, jak twierdzą niektórzy, stan porównywalny z najbardziej wyrafinowanymi narkotykami. Modlitwa przynosi nam ukojenie, spokój, poczucie roztopienia się w obietnicy przyszłego, lepszego życia. Może właśnie dlatego rodzice, ludzie przez los i własne geny zreplikowane do osobnych modeli, doświadczani niejednokrotnie ciężko, uciekają się do modlitwy. Nie znam rodzica, a uwierzcie znam ich wielu, którzy nie mieliby swojej własnej prywatnej litanii. Litanii, która powtarzana codziennie jest wołaniem o spokój, o zmianę, o dobro. Czy zostaje wysłuchana? No nie wiem. Pachnie to wszystko Becketem raczej. Może to przez niewłaściwą treść? My z Królową Matką mamy mniej więcej taką litanię (to wersja okrojona i ocenzurowana oczywiście):
Odstaw buty do szafki, żebyśmy się choć jeden dzień o nie nie potykali. (2-5x dziennie)
Nie wylewaj całego szamponu podczas jednej kąpieli, moglibyśmy wziąć samochód na raty gdybyście przestali marnować tyle szamponów i płynów do kąpieli. (1 x dziennie)
Wyjmij śniadaniówkę z plecaka. (1x dziennie)
Nie zapomnij włożyć śniadaniówki do plecaka.(1x dziennie)
Nie chowaj wszystkich podręczników do plecaka, ale tylko te potrzebne. (1x dziennie)
Po skończonym posiłku chowamy naczynia do zmywarki. Ciekawe czy szybciej się tego nauczysz, czy odbierzesz dowód osobisty? (3x – 15x dziennie)
A ty nie wkładaj naczyń do zmywarki. Jesteś jeszcze za mały. (150x dziennie)
Tym bardziej nie wyjmuj naczyń ze zmywarki bo jesteś jeszcze za mały. (150x dziennie)
Nie właź tam. (1500x dziennie)
Złaź z tego. (1500x dziennie)
Odłóż nóż. Nie na obrus, na talerz! (5-10x dziennie)
Pościel łóżko. (2×2 dziennie)
Brudne rzeczy wsadź do kosza na brudne rzeczy. Właśnie dlatego go tak nazywamy. (2-6x dziennie)
Umyj zęby. (4-6x dziennie)
Umyj umywalkę po umyciu zębów. (4-6x dziennie)
Wytrzyj podłogę po umyciu umywalki. (4-6x dziennie)
Odsuń się od telewizora, bo oślepniesz (10×3 dziennie, bo oglądające telewizję dziecko słyszy dopiero 3-ci komunikat)
Nie wspinaj się oglądając telewizor nogami po ścianie, albo choć zdejmij buty! (10x3x dziennie bo oglądające telewizor dziecko słyszy dopiero 3-ci komunikat).
Ucałuję cię, ale śpij już. (1x dziennie)
Nie możesz siku. Byłaś siku 2 razy. (3 – 5x dziennie)
Modlimy się żarliwie. Wierzymy, że nasze modlitwy w końcu zostaną wysłuchane. Dziś, jutro, pojutrze. Kiedyś w przyszłości. Wierzymy, jak wierzyli nasi rodzice, dziadkowie i pradziadowie. Podejrzewam, że pierwsza tego typu litania powstała nawet nie w prasłowiańskim, ale praindoeuropejskim języku. Co nie znaczy, że kiedyś się nie uda. Może się udać. Tylko trzeba się tylko dużo modlić. My się modlimy. Myślę, że są takie dni, że ja jeśli chodzi o czas modlitwy to osiągam wydajność 10 mechanicznych księży katolickich. Królowa Matka, jak jest w formie, to sądzę, że śmiało dobija do wydajności 25 mechanicznych księży katolickich. Jak to możliwe? Ona jeszcze prowadzi swoją równoległą litanię do mnie, a bywają takie dni, że także i, tak tak, do siebie. Jest to bardzo pobożna kobieta.