Dokąd tupta nocą jeż

Dokąd tupta nocą jeż

możesz wiedzieć, jeśli chcesz

Czy wy też załapaliście się choć za jeden odcinek domowego przedszkola? No to wpisujcie miasta w komentarzach – niech nas zobaczą! Nie ważne, czy wam się podobało. Mi jako dziecku nie podobało się wcale. Nie miałem też specjalnie okazji oglądać tego programu, gdyż byłem zajęty chodzeniem do przedszkola. Poza tym te wstrętne kłamliwe gnojki, ani w dalszej części piosenki, ani w żadnym ze znanych mi programów nie odpowiedzieli na pytanie dokąd ten cholerny jeż tupta.

Potem gdy jako uczeń szkoły podstawowej zmorzon chorobą skakałem po wszystkich dwóch kanałach telewizyjnych* i z rozpaczą stawałem wobec dramatycznej, diabelskiej alternatywy – radziecki film o rewolucji bolszewickiej czy Domowe przedszkole. Dzięki temu przeczytałem mnóstwo książek. Bo biblioteka miejska była na przeciwko. Myślę, że to nie przypadek, że polska literatura i poezja doszła do takiego rozkwitu w drugiej połowie XX wieku. Jak się ma taką telewizję i rzeczywistość, to o eskapizm czytelniczy nietrudno.

Domowe przedszkole musiało radzić sobie beze mnie. I radziło raczej kiepsko. Podobno ktoś zrobił badania i mu wyszło ze średnia wieku oglądającego ten program to 67 lat. I mimo niezwykle pozytywnych ocen jakie wystawili programowi domowi seniorzy przedszkolakowie program zdjęto.

Dopiero jako człowiek się już golący  miałem okazję zetknąć się z Ulicą Sezamkową. To tak można? – zakrzyknąłem ze zdumienia? Gdy u nas Hałabała coś tam fanzololił, u nich Elmo konwersował z Robertem De Niro. Gdy nas przekonywano o niebywałej radości jaką można osiągnąć robiąc ciepłe kapcie z włóczki, ekipa Sesam Street odbierała życzenia świąteczne od Busha. Panowie… Z czym do ludu – jak mawiał pewien mój nauczyciel, zatwardziały postkomunista.

FullSizeRender3

No niestety, ale zetknięcia ze sobą tych dwóch programów mówi nam dużo więcej o podejściu do życia Polaków i Amerykanów niż porównanie Franka U. z Andrzejem D. Bo o władzę to każdy chce się bić, ale program dla dzieci? Komu by się to chciało porządnie robić. Porządnie przemyśleć. Porządnie napisać. Dobrze zorganizować. Fajnie nakręcić. Amerykanom.

 

 

* Kłamałem. W wyniku konfliktu rodzinnego ojciec nie zamontował porządnej anteny telewizyjnej i do klasy 6 szkoły podstawowej, a więc mniej więcej do upadku komunizmu nie miałem bezpośredniego dostępu do kanału drugiego polskiej telewizji.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *